Anna Piwowar
1/5
Niestety jako rodzic towarzyszący dzieciom na wycieczce miejsce mogę ocenić tylko na 1 gwiazdkę
Sporo niedociągnięć technicznych: toalety w zimny domku, woda w kranie lodowata, brak stolików podczas spożywania posiłków, błotne ścieżki itp.
Warunki dla nauczycieli / opiekunów bardzo komfortowe: przewidziano ciepły, nowoczesny domek, z kawą i herbatką, łazienką, niestety zakaz wstępu dla dzieci
Dla całej grupy dzieci przydzielona jest jedna osoba do opieki, reszta „elfów” zajmuje się pozostałymi grupami które przyjeżdzają w tym samym czasie.
Kolejna sprawa to branie dzieci przez Mikołaja na kolana i prowadzenie z dzieckiem przyciszonej rozmowy, prawie na ucho, wystarczyłby żółwik czy przybicie piątki , wręczenie dyplomu a nie stresowanie dzieci koniecznością siadania na kolanach i prowadzenia dość dziwnej rozmowy (wcale nie krótkiej, typu czy dziecko było grzeczne)
Organizatorzy powinni mieć na uwadze, że dzieci w 1-2 klasie nie są na tyle asertywne aby samodzielnie sprzeciwić się poleceniom jeśli nie chcą ich wykonać .
Do tego jeszcze kilka innych drobiazgów , jak ograniczanie kreatywności dzieci poprzez instruowanie jak dokładnie mają sypać posypkę, układać ozdoby na pierniczku , tylko jeden pierniczek do ozdobienia na dziecko, już lepiej byłoby gdyby dzieci miały kilka mniejszych i mogły pobawić się tym lukrem i posypką, więcej spontaniczności mniej strofowania .
Aby być sprawiedliwą w ocenie podkreślę, że dzieci wróciły zadowolone z wycieczki, ja rodzic nie koniecznie, wiem, że to moja dodatkowa opieka nad dziećmi spowodowała ich komfort podczas tej wycieczki .
Oceniam to miejsce jako z olbrzymim potencjałem wymagające jednak mega doinwestowania i zmiany podejścia do pewnych kwestii.